Siódmy odcinek tej edycji programu na długo zapisze się w pamięci widzów, gdyż taka sytuacja do tej pory nigdy nie miała miejsca. Z udziału w dalszej częsci show zrezygnowała jedna z uczestniczek Maria Luiza. Wyznała, że ponieważ czuje, że nie znajdzie miłości w programie i chciałaby dać szansę innej kobiecie, która może jeszcze wejść na jej miejsce, postanowiła zrezygnować z dalszego udziału w Sanatorium miłości. Jednocześnie podkreśliła, że był to dla niej dobry czas. Jej miejsce zajęła nowa kuracjuszka Maria - Marysia.
Maria przyjechała z Łodzi, ma 67 lat. Uwielbia kontakt z ludźmi, z zawodu jest pielęgniarką, obecnie na emeryturze. Maria pracowała w zawodzie 20 lat w Polsce, potem przez kilkanaście w Niemczech. Tam przez długi czas opiekowała się seniorami. Dwa razy mężatką, pierwszy mąż był Polakiem, drugi Niemcem. Oba małżeństwa rozpadły się i od 12 lat seniorka jest samotna, to skłoniło ją do udziału w programie.
Maria jest osobą pozytywnie nastawioną do życia, jest aktywną emerytką. Założyła fundację dla osób niepełnosprawnych umysłowo. Interesuje się modą, uwielbia kolory i chętnie kolorowo się ubiera. Jeśli chodzi o mężczyzn, to najważniejsze dla niej są szczerość, wysoka kultura osobista, a także dbałość o higienę. Szuka mężczyzny czułego, empatycznego, komunikatywnego i z poczuciem humoru. Wg Marii, to mężczyzna powinien zabiegać o względy kobiety i aby zbudować dobrą relację, potrzebny jest na to czas.