Anna Matan ma 73 lata i przyjechała z Warszawy. W trakcie przesłuchań w ciemno wykonała przebój Danuty Rinn - Tyle wdzięku. Niestety żaden z jurorów nie odwrócił się.
W domu rodzinnym Anny było dużo muzyki, słuchano dużo płyt. Rodzice chcieli, aby była diwą operową.
Kolega namówił ją, aby zgłosiła się do audycji radiowych, gdzie można podkładać głosy w słuchowiskach dla dzieci, gdyż miała umiejętność zmieniania głosu. Śpiewała tam m.in. piosenkę o koziołeczku, była też kozą i kaczką.
Anna z zawodu była aptekarką. Bardzo kochała swój zawód. Po zakończeniu pracy dostała jedno z najwyższych odznaczeń dla aptekarzy - medal za całokształt pracy.
Po przejściu na emeryturę zapisała się na Uniwersytet Trzeciego Wieku, gdzie zainteresowała ją grupa teatralno-kabaretowa Dziewczyny Trzeciej Wiosny.
Anna przez 40 lat nie śpiewała. Dostała jednak od córki vauchery na lekcje śpiewu, na które się zdecydowała, bo marzyła o udziale w The Voice Senior.