Marzena Buczek w trakcie przesłuchań w ciemno zaśpiewała piosenkę Gipsy Kings - Volare. Wykonanie zachwyciło Marylę Rodowicz, Alicję Węgorzewską i Tomasza Szczepanika, którzy odwrócili swoje fotele. Marzena wybrała drużynę Tomasza Szczepanika.
Marzena ma 60 lat i przyjechała z Jastrzębiej Góry. Zawsze marzyła, aby zarabiać na życie tańcem i śpiewem, bo jedno i drugie są jej pasją. Do tej pory się to nie udało, ale jeszcze wszystko może się zdarzyć. Ma wiele przyziemnych, małych marzeń, chciałaby np. zobaczyć zorzę polarną.
Marzena nigdy nie miała nic wspólnego ze sceną, nie miała też możliwości kształcić się w szkole muzycznej. Zdarzało jej się śpiewać kiedyś, kiedy należała do harcerstwa, śpiewała wtedy przy ognisku, czy w lesie, ale to nie była duża scena. Teraz podczas swoich występów na karaoke lubi robić show, ale wcześniej nigdy nie lubiła zwracać na siebie uwagi, zawsze była szara myszką.
Marzena ukończyła Technikum Chemiczne, jednak z powodu alergii praca w zawodzie nie była możliwa. Po urodzeniu dzieci zajęła się domem i w tym się spełniała.
Śpiewanie zaczęło się na karaoke i to Marzenę otworzyło, przestała się tak bardzo wstydzić, przestała być speszona, że ktoś na nią patrzy. Przełomowym momentem w jej życiu, kiedy odważyła się zrobić więcej, niż kiedykolwiek, było obejrzenie występu Susan Boyle, uczestniczki brytyjskiego Mam talent, który zrobił na niej ogromne wrażenie. Marzena zgłosiła się do programu The Voice Senior, aby zawalczyć o swoje marzenia.
