Gdzie diabeł "dobranoc" mówi do ciotki
Gdzie w cichej niezgodzie przyszło nam żyć
Na piecu gdzieś mieszkają plotki
Wychodzą na świat, gdy chce im się pić
Niewiele im trzeba - żywią się nami
Szczęśliwą miłością, płaczem i snem
Zwyczajnie - ot, przychodzą drzwiami
Pospieszne, jak dym i lotne, jak cień
Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień
Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień
Gdzie wdowa do wdówki mówi: "kochana"
Gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz
Gdzie każdy ptak zna swego pana
Tam wiedzą, co jesz, co pijesz, gdzie śpisz, łapapa
Gdy noc na miasteczko spada, jak sowa (He-he-he-hej)
Splatają się ręce takich, jak my
I strzeże nas księżyca owal
By żaden zły wilk nie pukał do drzwi
A potem siadamy tuż przy kominku (siadamy tuż przy kominku)
I długo gadamy, że to, że sio. (na na na)
Tak samo jak ten tłum na rynku (jak ten tłum)
Pleciemy co kto, kto kiedy, gdzie kto
Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień
Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień
Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień
Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień
Image by Freepik