Znowu w życiu mi nie wyszło
Uciec pragnę w wielki sen
Na dno tamtej mej doliny
Gdzie sprzed dni dogonić dzień
W tamten czas lub jego cień
Znowu obłok ten różowy
Pod nim dom
I tamta sień
Wszystko w białej tej dolinie
Gdzie sprzed dni doganiam dzień
Jeszcze głębiej zapaść w sen
Późno późno późno jest
Sam wiem że zbyt późno jest
By zaczynać wszystko znów
Późno późno późno
Sam wiem że zbyt późno jest
By zaczynać wszystko znów
Znowu szarych dni pagóry
Znów codziennych rzeczy las
Wolę swoją snów dolinę
Obok której płynie czas
Szuka jej kto był tu raz