W trakcie działań wojennych należy liczyć się m.in. z ograniczeniami dostaw prądu, wody oraz awariami sieci energetycznej. Może pojawić się też problem z zaopatrzeniem sklepów. Zatem na wypadek wojny, kataklizmu lub katastrofy powinniśmy zgromadzić zapasy na pewien czas. Przeżyliśmy już podobną sytuację 2 lata temu, kiedy wybuchła pandemia koronawirusa i masowo robiliśmy zapasy żywności i artykułów pierwszej potrzeby.
Jakie zapasy powinniśmy gromadzić w razie zagrożenia wojną?
Zapasy wody
Przede wszystkim powinniśmy zrobić zapasy wody. Brak wody, oznacza że mmożemy nie mieć wody do picia, do zmywania, do mycia, a nawet do spuszczania wody w toalecie.
Zapas dzienny wody pitnej niezbędny dla człowieka, to 2 litry. Dodajmy do tego wodę niezbędną do utrzymania podstawowych zasad higieny, też ok. 2 litry. Czyli sumarycznie ok. 4-5 litrów na osobę. W przypadku zbliżającego się zagrożenia powinniśmy zgromadzić zapas wody przynajmniej na 10 dni. W przeliczeniu ok. 40 litrów na jednego człowieka w rodzinie.
Świeże jedzenie w lodówce i zamrażarce
Ważne jest także, aby zgromadzić trochę świeżej żywności, którą możemy przechowywać w lodówce i w zamrażarce. Oczywiście w przypadku braku prądu, te sprzęty nie będą działały i wtedy przechowywane w nich jedzenie zacznie sie psuć. Dlatego produkty z lodówki trzeba zjeść w pierwszej kolejności. Warto jednak wiedzieć, że nawet bez prądu lodówka, dzięki dobrej izolacji, utrzymuje chłód od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin. Im więcej produktów znajduje się w lodówce, tym dłużej będzie ona utrzymywać chłód. Ta sama zasada dotyczy zamrażarki. Zapełniona zamrażarka będzie dłużej działała w razie awarii. Dobrze jest wypełnić puste przestrzenie kostkami lodu i wkładami mrożącymi używanymi w lodówkach turystycznych.
Dobrym sposobem, w przypadku braku prądu, na podtrzymanie niskiej temperatury w lodówce, jest przełożenie do niej dwóch-trzech produktów z zamrażarki. Mogą to być choćby woreczki z kostkami lodu, czy właśnie zamrożone wkłady do lodówek turystycznych. Można tak utrzymać chłód w lodówce nawet do kilku dni po wyłączeniu prądu.
Produkty suche
W przypadku zagrożenia wojną należy zaopatrzyć się w tzw. produkty suche. Można je bez problemu przechowywać w szafce lub spiżarce.
Rozróżniamy dwa rodzaje produktów suchych, takie, które można spożyć bez gotowania oraz takie, które musimy ugotować przed spożyciem, lub wykorzystać np. do przygotowania ciasta.
Produkty, które możemy zjeść bez gotowania, to m.in.:
- suchary,
- krakersy,
- chrupki chleb,
- batony granola,
- czekolada,
- orzechy,
- suszone owoce
- wysokoenergetyczne pożywienie - masło orzechowe, galaretki, wysokokaloryczne batony i inne produkty zawierające duże ilości słodu, ziarna sezamowego, rodzynek, suszonych owoców, płatków zbożowych, orzechów i miodu.
Produkty wymagające gotowania, pieczenia, to:
- mąka,
- makaron,
- kasza,
- ryż,
- olej,
- kawa,
- herbata,
- cukier,
- przyprawy,
- drożdże,
- gorące kubki,
- budynie,
- kisiele,
- suszone warzywa.
Konserwy i przetwory
Robiąc zapasy, warto kupić także konserwy. Mogą to być konserwy mięsne, pasztety, konserwy rybne, warzywa i owoce w puszce. Możemy zaopatrzyć się także w gotowe dania w słoikach. Jeśli ktoś latem robił domowe przetwory, to również dobrze zachować je na tzw. czarną godzinę. Kupmy też mleko i soki w kartonach.
Lekarstwa i środki higieniczne
Nie zapomnijmy o lekarstwach, które przyjmujemy na stałe. W przypadku lekarstw na receptę, należy poprosić lekarza pierwszego kontaktu, aby przepisał nam zapas leków na kilka miesięcy. Można poprosić też o przepisanie antybiotyku. Jeśli przyjmujemy leki bez recepty, sami przygotujmy odpowiednią ilość na zapas. Nie zapomnijmy o lekach przeciwbólowych, przeciwgorączkowych. Zaopatrzmy sie także w podstawowe środki higieny osobistej i opatrunkowe oraz apteczkę pierwszej pomocy.
Co jeszcze warto mieć w domu w przypadku zagrożenia wojną?
W przypadku zagrożenia wojną musimy się liczyć z ograniczeniami dostaw prądu. Dlatego niezbędne jest, aby mieć w domu latarkę, czy inne lampki na baterie i przygotować odpowiedni zapas baterii różnych typów. Warto też zaopatrzyć się w świeczki, zapalniczki i zapałki.
Pamiętajmy, że jeśli zabraknie prądu, nie będą działały terminale płatnicze, kasy fiskalne, wówczas nie kupimy nic bez gotówki. Dlatego w przypadku zagrożenia wojną powinniśmy mieć w domu pewną kwotę w gotówce.
W przypadku zagrożenia warto w jednym miejscu przygotować ważne dokumenty rodzinne, takie jak – dowody osobiste, paszporty, polisy ubezpieczeniowe, numery rachunków bankowych, numery kart kredytowych, adresy i telefony kontaktowe, akty notarialne, papiery wartościowe (akcje i obligacje), książeczki szczepień, legitymacje ubezpieczeniowe, akty urodzenia, akty zawarcia małżeństwa, testamenty. Nie zapomnijmy o cennej biżuterii, jeśli taką posiadamy.
Jak ugotować bez prądu?
Jeśli nie jesteście posiadaczami kuchenki gazowej lub kuchni na drewno, czy węgiel, wówczas warto zaopatrzyć się choćby w gazową kuchenkę turystyczną. Zwykle kuchenki turystyczne maja 1 lub 2 palniki, dlatego istotne jest, aby mieć w zapasach produkty, z których można ugotować dania jednogarnkowe. Pozwala to zużyć mniej energii oraz mniej wody do zmywania.
Image by liuzishan on Freepik