A w kominie szurum burum,
A na polu wiatr do wtóru,
A na chmurze bal do rana,
A pogoda rozśpiewana.
Zielono mi i spokojnie,
Zielono mi,
Bo dłonie masz jak konwalie.
Noc pachnie nam
Jak ten młody las,
Popielatej pełen mgły,
A w ciszy leśnej
Tylko ja i ty
A pogoda rozśpiewana,
A na chmurze bal do rana,
Gada woda i sitowie,
Że my mamy się ku sobie.
Zielono mi, jak w niedzielę,
Dziękuję Ci, najmilsza ma,
Za tę zieleń.
Zielono mi,
To ty, właśnie ty
W noc i we dnie mi się śnisz
I jesteś moją ciszą
W mieście złym.
Zielono mi, szmaragdowo,
Gdy twoja dłoń
Przy mojej śpi, niby owoc.
Zielono mi,
Bo ty, właśnie ty,
W noc i we dnie mi się śnisz
I jesteś moją ciszą
W czasie złym.
To w kominie szurum burum,
A na polu wiatr do wtóru,
Gada woda i sitowie,
Że my mamy się ku sobie,
Gada woda i sitowie